Palenie papierosa bezpośrednio obok pompy paliwa nigdy nie jest dobrym pomysłem. Pewien Bułgar nie mógł jednak powstrzymać nałogu i radośnie podjechał z papierosem w buzi. Jeśli robisz takie akcje, z pewnością zasługujesz na zdobycie nagrody Darwina. Stacja benzynowa to najgorsze miejsce na tego typu akcje.
Stacja benzynowa i papieros to złe połączenie
Pasażer Opla Astry na stacji benzynowej pomyślał, że kontynuowanie palenia papierosa na stacji benzynowej jest dobrym pomysłem. Na nagraniu widzimy pracownika stacji, który desperacko próbuje przekonać mężczyznę do zgaszenia papierosa.
Ten jednak odmówił zaprzestania przyjemności puszczania dymka w okolicach łatwopalnego paliwa. W opisie filmu czytamy, że odpowiedział pracownikowi stacji benzynowej, aby odczepił gaśnicę i spryskał go, dzięki czemu uda mu się zapobiec katastrofie. Świetny dowcip, szkoda tylko, że narażał życie swoje i wszystkich innych obecnych na stacji benzynowej.
Palacz bez papierosa, to palacz wkurzony
Mimo iż pracownik stacji próbuje uratować życie, palacz nie wydaje się być zadowolony z jego działań. Wkrótce potem wdał się z nim w zaciekłą sprzeczkę. Cała reszta to już historia, którą obejrzycie na poniższym nagraniu. Na szczęście pracownik nie odebrał jego słów jako dowcip. Bułgar zamiast zgasić papierosa wolał być spryskany płynem gaśniczym.
Jak podawały lokalne bułgarskie media, policja wszczęła dochodzenia w sprawie tego incydentu. Jaka kara powinna być przewidziana dla niesfornego żartownisia?