Po tym jak kilka dni temu autobus miejski w Warszawie spadł z wiaduktu, można było odnieść wrażenie, że transport miejski nie dotknie już nic złego. Wtorkowy dzień pokazał jednak, że stolica ma ewidentny problem z kierowcami autobusów. Tym razem kolejny z nich uderzył w cztery zaparkowane pojazdy i latarnię.
Tak jak to miało miejsce poprzednio tak i teraz, w organizmie kierowcy wykryto, iż zażywał on wcześniej narkotyki. Rzeczniczka stołecznego ratusza poinformowała, że umowa ze spółką Arriva, która zatrudniła kierowcę, została zawieszona. W dniu dzisiejszym na Warszawę nie wyjechało wiele autobusów.
Nagranie z wypadku autobusu
Kierowca jadąc prostą drogą staranował cztery zaparkowane samochody i uderzył w latarnię. 25-latek posiadał uprawnienia od maja tego roku, a więc zaledwie dwa miesiące. Wcześniej kilka razy trafił do policyjnej kartoteki za wykroczenia drogowe.
.
.
.