Dodge Durango - najmocniejszy SUV na świecie

Dodge Durango - najmocniejszy SUV na świecie

Dodge Durango

Podaj dalej

Jeśli nie podobał Ci się hybrydowy Ford Explorer, to już niedługo będziesz mógł kupić Dodge’a Durango po liftingu. Całkowicie niehybrydowego.

Dodge Durango to jeden z dwóch SUV-ów w ofercie amerykańskiej marki. Konstrukcyjnie spokrewniony jest z Jeepem Grand Cherokee, jednak mocniej nastawiony na jazdę szosową niż terenową. 6 lat po pierwszym liftingu i 10 lat po rozpoczęciu produkcji tej generacji modelu, producent zafundował Durango kolejne zmiany.

Dodge Durango

Dodge Durango – lifting. Co nowego?

Samochód wyraźnie zmienił się od strony wizualnej. Nowe są zderzaki, reflektory felgi i nowa deska rozdzielcza. Nie ma co się spodziewać kokpitu przypominającego ten ze statku kosmicznego. Nie ulega natomiast wątpliwości, że wnętrze udało się znacznie odmłodzić.

Dodge Durango wyposażony będzie w komplet systemów bezpieczeństwa – od aktywnego tempomatu zaczynając, na monitorowaniu ruchu poprzecznego przy cofaniu i systemie utrzymywania pasa ruchu kończąc.

Dodge Durango

A przyczepę pociągnie?

Oczywiście. Podstawowy wariant z silnikiem 3,6 V6 pociągnie maksymalnie 2,8 t, a modele napędzane 5,7-litrowym silnikiem HEMI – ponad 3,3 t. Dla usportowionej wersji R/T można dokupić pakiet Tow N Go, dzięki któremu uciąg wzrośnie do prawie 4,0 t – czyli do takiej samej wartości, jak w przypadku 6,4-litrowego, 482-konnego Durango SRT 392.

Najciekawsze jest jednak, że wspomniany pakiet o – jakby nie patrzeć – raczej roboczym charakterze, zawiera w sobie nie tylko dodatkowe tryby pracy układu napędowego, ale także hamulce Brembo, felgi, opony i… układ wydechowy z mocarnego Durango SRT Hellcat.

Dodge Durango

Bez dwóch zdań – SRT Hellcat

Jak dotąd najmocniejszym wariantem Dodge’a Durango jest wspomniany SRT 392. Było to dość dziwne, ponieważ Jeep już od dłuższego czasu oferuje 717-konnego Grand Cherokee Trackhawk. W końcu jednak Dodge nadrobił zaległości i odebrał Jeepowi tytuł najmocniejszego seryjnego SUV-a świata.

Dodge Durango

Dodge Durango SRT Hellcat ma o 3 KM więcej od Jeepa Grand Cherokee Trackhawk

Tak, różnica jest subtelna, ale fakt pozostaje faktem – obecnie mocniejszego, seryjnie produkowanego SUV-a na świecie po prostu nie ma. Pytacie, w jakim czasie taki kolos może się rozpędzić do „setki”? Odpowiadam: w 3,5 s. 1/4 mili pokona natomiast w 11,5 s.

Dodge Durango

Będzie dużo chętnych na 720-konnego SUV-a

Wszystko przez to, że Dodge Durango SRT Hellcat ma być zauważalnie tańszy od swojego brata spod znaku Jeepa. O ile ten drugi w wersji Trackhawk kosztuje za oceanem co najmniej 87 tys. dol., to za Dodge’a dealerzy mają żądać tylko 83 tys. dol. Oczywiście zakładając, że dealerzy nie będą narzucać kosmicznej marży.

W Europie oczywiście nie ma co liczyć na podobne kwoty. Jeep Grand Cherokee SRT kosztuje u nas co najmniej 385 tys. zł. Dodge Durango z tym samym silnikiem przekracza barierę 400 tys. zł. Za Durango SRT Hellcat trzeba będzie zapewne położyć na stole co najmniej 540-550 tys. zł. Ale jak za tyle mocy, to nie taka zła cena.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News