Do dantejskich scen doszło w nocy z 23 na 24 czerwca w okolicach Kępna. Patrol policji postanowił zatrzymać do kontroli pojazd, który poruszał się bez koła. W to co działo się później, nie chce się wierzyć.
Tuż przed północą policjanci Ogniwa Patrolowo Interwencyjnego w Mianowicach postanowili zatrzymać do kontroli volkswagen golfa, który poruszał się bez prawego przedniego koła. W trakcie legitymowania kierowcy funkcjonariusze zauważyli, że mężczyzna trzyma w dłoni butelkę wódki.
Mieszkaniec Kępna najpierw odmówił badania alkomatem a następnie przez całą interwencję rzucał wyzwiskami pod adresem stróżów prawa. Na koniec doszło do eskalacji agresji. 53-latek wysiadł z samochodu i zaczął kopać policjantów.
Po obezwładnieniu od kierowcy pobrana została krew do badań, a samochód został odholowany na parking strzeżony. Mężczyzna trafił do aresztu i już niedługo odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, znieważenie policjantów i naruszenie nietykalności cielesnej. Grozi mu nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.