Dokładnie 1 lipca w życie wszedł przepis, zakazujący używania CB radia na niemieckich drogach. A jak jest w praktyce?
W 2017 roku rząd naszych zachodnich sąsiadów znowelizował ustawę o ruchu drogowym. Teraz doszły nowe regulacje, które jeszcze bardziej zaostrzyły przepisy, dotyczące zakazu korzystania z jakichkolwiek elektronicznych, przenośnych urządzeń podczas jazdy – w tym CB Radia, smartfonów odtwarzaczy MP3 czy nawet smartwatchy.
Kierowcy załamani
Szerokim echem odbił się głównie zakaz używania, (a właściwie trzymania w dłoni) CB Radia, bez którego wielu zawodowych kierowców nie wyobraża sobie codziennej pracy. I nie ma się co dziwić, radio pozwala wymieniać informacje o trasie, wolnych miejscach na parkingu, utrudnieniach a nawet o stojącym przy drodze patrolu.
W świetle nowych regulacji, za niezastosowanie się do przepisów grozić będzie mandat w wysokości nawet 200 Euro, czyli w przeliczeniu około 860 zł. Jeśli natomiast kierowca w trakcie korzystania z CB radia spowoduje wypadek, to automatycznie straci prawo jazdy na okres jednego miesiąca. Korzystanie z radia będzie dozwolone tylko w dwóch przypadkach – kiedy kierowca wyposaży sprzęt w zestaw głośnomówiący, lub w trakcie postoju – przy wyłączonym silniku.
Landy decydują
Wysokość kar oraz to, czy w ogóle będą one nakładane zależy dzisiaj tylko od władz poszczególnych landów. Rząd Niemiecki zdaje sobie sprawę z problemu jaki niosą za sobą nowe przepisy, dlatego poprosił przedstawicieli poszczególnych okręgów administracyjnych o wstrzymanie się z nakładaniem kar przynajmniej do 31 stycznia 2021 roku. Ostateczna decyzja należy jednak do landów, dlatego jadąc na terenie Niemiec lepiej mieć się na baczności.
Federalne Stowarzyszenie Transportu Ciężkiego (BSK) potwierdziło, że problem jest szeroko komentowany w resorcie transportu. Według organizacji, władze wykazały chęć znalezienia pragmatycznego rozwiązania.
Ogromny błąd kierowcy TIR-a w Kielcach. O krok do tragedii [WIDEO]