Do sieci trafiło nagranie z bójki kiboli pod Łodzią, przez które chyba muszę im… współczuć. Wszystko przez samochód, którym przyjechali na ustawkę.
Niegdyś takie gangusy woziły się Audi, BMW, Mercedesami. Dziś być może jest w tej branży większa bieda, bowiem na akcję podjechali… Nissanem Micra. Samochód, w którym nie ma krzty testosteronu okazał się jednak niezwykle pakowny.
Sytuacja z opisywanego filmu miała miejsce w środę, 27 maja 2020 r. wieczorem. Nagrywający jechał drogą wojewódzką nr 710 przez Lutomiersk pod Łodzią. Funkcjonuje tam grupa, jak siebie nazywają, fanatyków ŁKS Łódź, obecnie najgorszej drużyny PKO Ekstraklasy.
Zobacz nagranie
Choć rozgrywki były wtedy zawieszone, to kibole postanowili odmrozić swoje pojedynki. Zablokowali więc ruch w jednym kierunku i zaczęli tłuc się na chodniku. Akcja miała być szybka, bowiem cały czas przy wspomnianej Micrze czuwał kierowca. Wkrótce wszyscy zaczęli pakować się do auta z rejestracją na 5 miejsc.
Ten mały Nissan, uważany wręcz za kobiecego, okazał się niezwykle pakowny. Jakość nagrania nie pozwala jakoś dokładnie tego policzyć, ale moim zdaniem do środka tego samochodziku zapakowało się co najmniej sześciu kiboli. Licząc tylko przy założeniu, że w środku nie siedział nikt poza kierowcą, czego nie jestem pewien.
Jednego nie można zarzucić bezmózgim kibolom, mieli wzorcowo zasłonięte usta i nosy zgodnie z obowiązującymi wówczas obostrzeniami. Nad dystansem społecznym muszę jednak jeszcze trochę popracować.