Szef Amazona, Jeff Bezos za 1,2 miliarda dolarów kupił startup rozwijający samochody autonomiczne na prąd Zoox. Najbogatszy człowiek świata wkroczył na terytorium Tesli, z którego dyrektorem generalnym ma napięcie od wielu lat.
Ta inwestycja nie mogła odbyć się bez złośliwego komentarza Elona Muska na Twitterze. 49-latek udostępniając post Financial Times informujący o zakupie Zoox, prześmiewczo nazwał Bezosa „copycat”, co w przedszkolnym slangu oznacza naśladowcę. W Polsce użyłoby się raczej określenia „papuga”.
.@JeffBezos is a copy 🐈 haha https://t.co/plR7uupqBG
— Elon Musk (@elonmusk) June 26, 2020
Dlaczego Amazon wchodzi w motoryzację?
Jeff Bezos nie ujawnił celu nabycia Zoox, ale sugeruje się, że ma w planach stworzenie floty autonomicznych pojazdów. Głównym konkurentem mógłby być projekt Google Waymo, ale i Tesla, która stale rozwija funkcje autonomiczne. Pojawienie się nowej firmy z ogromnym zapleczem finansowym może być nie w smak Elonowi Muskowi.
Tymczasem sam Zoox jeszcze 2 miesiące temu szykował się do upadku. Z powodu kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa zwolniono 100 pracowników. Amazon zapewni nie tylko ich przywrócenie, ale i zwrot pieniędzy dla kluczowych inwestorów.
Rywalizacja Muska i Bezosa sięga 2013 r.
To nie jest pierwszy raz, kiedy ci dwaj bogacze mają ze sobą na pieńku. Pierwszą głośną potyczką była rywalizacja o prestiżowy kompleks startowy nr 39A na Kennedy Space Center. To historyczne miejsce oddano w 20-letni leasing kierowanej przez Muska firmie SpaceX, choć mocno zabiegał o to także Bezos ze spółką Blue Origin, która także walczy o podbój kosmosu.
Co by nie mówić, konkurencja w branży może wyjść tak naprawdę tylko na dobre. Zresztą, kto bogatemu zabroni wydawać takie drobne?