Jednym z najczęściej poruszanych w mediach tematów ostatnich dni był wyciek oleju napędowego w Norylsku. Okazuje się, że Rosjanie z tego tytułu muszą zapłacić około 146 milionów dolarów.
Zdarzenie miało miejsce 29 maja. Do rzek rozlało się ponad 21 tysięcy metrów sześciennych oleju napędowego. To poskutkowało zanieczyszczeniem terenu o powierzchni 180 tysięcy metrów kwadratowych. Środowisko mocno ucierpiało.
Oczywiście tak gigantycznego wycieku nie da się ot tak zatrzymać. Olej napędowy przedostał się do jeziora Piasino, później kolejnymi rzekami dostał się do Morza Karskiego itd. Eksperci podkreślali, że nie da się całkowicie zniwelować skutków tego wydarzenia, ucierpią obszary przybrzeżne, jeziora czy bagna, nie mówiąc o tym, że jest to szkodliwe dla ludzi.
Rosjanie na usuwanie skutków wycieku będą musieli przeznaczyć około 146 milionów dolarów. Oczywiście nie licząc potencjalnych kar.