Wizyta na stacji kontroli pojazdów to coroczny rytuał każdego właściciela samochodu. Nie jest żadną tajemnicą, że rzadko bywa tak, aby odjechać bez żadnej uwagi – o ile samochód nie jest w miarę nowy. Z czym najczęściej mierzą się polscy kierowcy?
Na podstawie 16 milionów kontroli w stacjach diagnostycznych Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało dane, które prezentują najczęstsze problemy w naszych autach.
Jak wynika z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców obowiązkowej kontroli w Stacjach Kontroli Pojazdów nie przechodzi średnio 3 proc. aut. Mało? Biorąc pod uwagę, że kontroli zostaje poddane około 16 mln samochodów, mówimy o blisko pół milionie aut nie nadających się do jazdy.
Top 10 usterek w polskich samochodach to:
- Brak lub znaczące uszkodzenie osłon gumowych,
- Nadmierny wyciek dowolnego płynu, który może zagrażać środowisku lub bezpieczeństwu innych użytkowników drogi,
- Uszkodzenie klosza,
- Nadmierne luzy w połączeniach (przegubach),
- Nadmierne zużycie sworznia lub łożysk sworznia, lub sworzni wahaczy,
- Zbyt mała siła hamowania co najmniej na jednym kole,
- Wartość zbieżności wykraczająca poza dopuszczalne granice dla danego typu pojazdu,
- Uszkodzenie źródła światła,
- Uszkodzenie układu projektorowego (odbłyśnik i klosz),
- Brak światła, źródła światła lub jego uszkodzenie,
Dowód rejestracyjny, a Stacja Kontroli Pojazdów
Jaki jest cel tego, aby co roku poddawać kontroli nasz samochód? Zwiększa to bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu oraz poprawia komfort użytkowania pojazdów. Bardzo często samochody starszej jazdy nie nadają się już do tego, aby jeździć po drogach.
Właściciele takich samochodów z wielu względów nie zawsze biorą pod uwagę to, że samochód się już wysłużył i należy oddać go na złom. Dopiero gdy nie otrzymają pieczątki w dowodzie rejestracyjnym przychodzi moment, kiedy muszą pogodzić się z rzeczywistością.
W wielu przypadkach diagności wyłapują z reguły niewielkie usterki i po szybkiej naprawie znów mogą spokojnie użytkować swój pojazd przez następny rok.