Nieco ponad 1000 KM ma mieć do dyspozycji kierowca w przyszłej generacji BMW M5 (G60), które powinno pojawić się pod koniec 2023 r.. Takie informacje przekazał brytyjski „Car Magazine”.
Nie jest jeszcze jasne jak ta ekscytująca wydajność będzie zapewniona. Na papierze jest hybryda oraz pełny elektryk! Byłaby to pierwsza, zelektryfikowana limuzyna z gamy M, dlatego projekt wywołuje wielkie emocje. Jeśli dodamy do tego kontrowersyjnie duży grill, to mamy pewność, że o tym samochodzie będzie głośno.
Inspiracja z Tesli
Gdyby producent z Monachium zdecydował się wersję hybrydową, sugeruje się, że pojazd zostnie wyposażony w dobrze znane 4,4-litrowe V8. Przy wsparciu silnika elektrycznego taki zestaw można wystroić na 760 KM. Prawdopodobnie będzie stanowić serce nadchodzącego BMW X8 M, który ma być hybrydą plug-in.
Jeśli wygra opcja w pełni elektryczna, według informacji „Car Magazine” BMW zrobi coś na wzór małych, zaokrąglonych baterii Tesli, które już uznaje się za bezpieczne i wydajne źródło energii. Wzorem Porsche Taycan, super szybkie ładowanie miałoby się odbywać przy napięciu nawet 800V, a pojemność zestawu baterii wyniosłaby 350 kWh.
Jakie mogą być osiągi?
Sugeruje się generowanie mocy 750 kW, czyli aż 1019 KM! Limuzyna ma przyspieszać od 0 do 100 km/godz. w zaledwie 2,9 sekundy. To piorunujący wynik zwłaszcza w obliczu ogromnej masy, jaką zapewne będzie mieć potencjalnie elektryczne M5. Decydujące w całym projekcie będą koszty, bowiem to one dziś rozwój samochodów elektrycznych.