W Chorzowie na jednym z tamtejszych osiedli kierowcy drżeli o swoje samochody. Wszystko przez wandala, który przebijał opony. Nie wiadomo kiedy działał i dlaczego upodobał sobie tylko jedno osiedle. Był nieuchwytny, lecz do czasu.
W związku z liczną ilością zdarzeń policja bardzo mocno zaangażowała się w zatrzymanie sprawcy. Szerokie działania operacyjne i śledcze na nic się jednak zdały. Zdecydowano się w końcu na montaż kamer w pobliskim otoczeniu.
Te pomogły rozwikłać zagadkę, która gnębiła całe osiedle i nie prowadziła do bezsennych nocy policjantów. Sprawcą okazał się być… pies, który upodobał sobie przegryzanie opon. Pies nie zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, za to jego właściciel już tak.