Szeryf z autobusu zwalczał przestępczą jazdę na suwak we Wrocławiu. Ma problem, bo jeden bandyta miał kamerkę

Szeryf z autobusu zwalczał przestępczą jazdę na suwak we Wrocławiu. Ma problem, bo jeden bandyta miał kamerkę

szeryf-w-autobusie-1a

Podaj dalej

Szeryf z wrocławskiego autobusu zwalczał przestępczą jazdę na suwak. Ma problem, bo jeden bandyta miał kamerkę

Wydawałoby się, że odpowiedzialność za zdrowie pasażerów wyklucza szeryfowanie wśród kierowców miejskich autobusów. Na przekór logice postępował jednak jeden z wrocławskich kierowców komunikacji publicznej.

Jego dalsze samowolne pilnowanie nieistniejącego prawa i porządku stoi pod znakiem zapytania. Wszystko przez to, że szeryf szeryfował kierowcę z wideorejestratorem. Z kolei to nagranie trafiło już na policję, która bada materiał pod kątem prawnym.

Co jest na nagraniu?

Na powyższym wideo widać sytuację z poniedziałku, 11 maja. Na ul. Strzegomskiej na prawym pasie utworzył się korek. Lewy pas był wolny, dlatego zgodnie z obowiązującymi przepisami nagrywający miał wręcz obowiązek jazdy na suwak. Przyuważył go jednak czujny szeryf.

Próba dojechania do końca lewego pasa została zakłócona przez kierowcę autobusu linii 149, zatrudnionego przez jednego z podwykonawców MPK Wrocław. Szeryf nie zdołał jednak zablokować drogi wystarczająco. Prawdziwy szeryf tak łatwo się jednak nie poddaje.

Szeryf w autobusie
Szeryf w autobusie dopiął swego

We współpracy z innymi kierowcami, którzy nie wpuścili nagrywającego, zdołał dojechać do zwężenia jako pierwszy. Utrudnianie obowiązkowej jazdy na suwak może mu się nie opłacić. Policja może wlepić mandat w wysokości od 50 do 500 złotych.

Pan tu nie stał

Jazda na suwak to zbawienny schemat poruszania się na zakorkowanych ulicach. Niestety okazuje się, że nawet po wprowadzeniu takiego obowiązku (w Polsce od 6 grudnia), niektórzy wciąż go nie znają lub celowo ignorują. Z czego to wynika?

Jazda na suwak
graf. Policja

Wydaje mi się, że problem z jazdą na suwak ma wielu… starszych stażem kierowców. To ich w większości epoka PRL nauczyła, że w kolejce trzeba swoje odstać. Choć z kultowego cytatu „Pan tu nie stał” wszyscy się śmieją, to mimo wszystko stanie w kolejce jest traktowane jako elementarny przejaw przyzwoitości.

Żeby nie było, że uderzam tylko w tych starszych. Także młodzi mają swoje za uszami. Dla sporej grupy każde wpuszczenie kogoś przed siebie jest jak utrata miejsca w wyścigu. Są tacy, którzy zwyczajnie szeryfowanie wysysają z mlekiem matki, co sprawia, że to chyba nie jest ostatni sfilmowany szeryf na polskich drogach.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News