Grad to jedna z najgorszych rzeczy jaka może spotkać właścicieli samochodów. Przekonały się o tym teraz osoby w Australii, gdzie bryły lodu wielkości piłeczki do tenisa ziemnego zrobiły istną rzeź na drogach i parkingach.
Wszystko zarejestrował jeden z kierowców, który wracając do domu znalazł się w epicentrum zdarzenia. Jak widać na nagraniu grad raz po raz trafiając w szybę, tworzył nowe ”pajęczyny”. Inni kierowcy mieli jeszcze mniej szczęścia, bowiem boczne czy tylne szyby zostały wybite.
Szyby to jednak najmniejszy ból w tym wszystkim, gdyż znacznie gorzej wygląda sytuacja z karoserią. Firmy ubezpieczeniowe będą miały ręce pełne roboty, podobnie zresztą jak firmy specjalizujące się w naprawie tego typu uszkodzeń. O ile rzecz jasna będzie co naprawiać.
Grad w Australii. A jak pogoda w Polsce?
Jeżeli chodzi po pogodę w Polsce, początek maja nas nie rozpieszcza. Deszcz, chłód, zimne wiatry, to wszystko bardziej kojarzy nam się z późną jesienią. Niestety jednak tak wygląda obecna rzeczywistość za oknem w naszym kraju.
Im bliżej weekendu tym pogoda powinna się jednak nieznacznie poprawiać. Patrząc jednak na prognozy długoterminowe nie widać w nich powiewu optymizmu. Synoptycy przewidują, że prawidziwa poprawa pogody może nastąpić dopiero pod koniec tego miesiąca. Nie pozostaje zatem nic innego, jak spokojnie czekać.