Porsche Taycan 4S to samochód elektryczny, który spędza sen z powiek niejednego kierowcy. Jak pokazuje jednak życie prąd to nie benzyna, ani też diesel. Za wiele tym autem poszaleć nie można ze względu na ograniczenia i możliwości.
Porsche Taycan 4S ma ograniczenie wynoszące 250 km/h i z taką prędkością możemy jechać nie dłużej niż 15 minut. Od kolejnej minuty nie pojedziemy już szybciej niż 150 km/h. Spowodowane jest to tym, żeby akumulatory nie wyładowały się po 30 km. W takim wariancie przejedziemy natomiast… 71 km.
Oczywiście na polskich drogach takie prędkości wiążą się dużymi konsekwencjami, lecz nie o to tu teraz chodzi. Bo nawet na niemieckiej autostradzie jazda tym samochodem elektrycznym na pełnej prędkości wiąże się ze szybkim zużyciem akumulatora. Jak szybkim? 118 kWh na 100 km.
Porsche Taycan 4S – elektryki nie do szybkiej jazdy
Nie ma się co oszukiwać, że samochodami elektryczny można poszaleć na autostradach. Deklarowane zasięgi producentów z reguły trzeba dzielić przez dwa. No chyba, że poruszamy się z prędkością 80-90 km/h, wówczas śmiało można się nimi sugerować.
Model 4S można zakupić za około 450 tys. zł. Dla porównania Tesla Model S ma lepsze przyśpieszenie, zdecydowanie lepszy zasięg i kusi zdecydowanie niższą ceną – ok. 312 tys. zł.
Taycan 4S wzbogaca gamę modelową elektrycznych samochodów Porsche