Dawniej zespoły umieszczały swoich kierowców w symulatorach, aby ci lepiej zapoznali się z nitką toru. Dziś są to już tak rozbudowane maszyny, że można z ich pomocą poznawać dużo więcej niż tylko linię jazdy na konkretnym torze wyścigowym.
Dokładność i realistyczne odwzorowanie każdego toru wyścigowego są zapewnione dzięki skanowaniu laserowemu i kompleksowemu procesowi projektowania. Graficy skupiają się na każdym szczególe, od tralek, przez nawierzchnię, aż do scenerii toru i innych funkcji.
Realizm z innego świata
Jazda na symulatorze Elektra X jest imponująco wciągająca – oferuje realistyczne sprzężenie zwrotne na kierownicy podczas skręcania, co jest szczególnie wyczuwalne podczas jazdy na krawężnikach i tralkach. Komputer symuluje nawet efekty uszkodzeń aerodynamicznych i mechanicznych oraz zużycie opon.
Najwyższej klasy symulatory zapewniają najbardziej autentyczne wrażenia z wyścigów i testów. Za wygodę w symulatorach Elektra X odpowiadają fotele Carbon Racing, a bezpiecznie na miejscu trzymają nas 5-punktowe pasy bezpieczeństwa.
Wszystkie te komponenty wyróżniają symulatory Elektra X. Jedną z najciekawszych funkcji jest jednak tylny układ trakcyjny, który zapewnia wszystkie informacje potrzebne do zrozumienia zachowania samochodu. W szczególności utraty kontroli. Dzięki temu zawsze będziesz o krok do przodu, a z czasem będziesz potrafił zareagować na każdą sytuację.
Trening, trening, trening!
W sportach motorowych przygotowanie jest kluczowe. Treningi na torze są kosztowne, logistycznie uciążliwe – zawsze będą istniały w tym względzie pewne ograniczenia. W wielu seriach wyścigowych treningi, kwalifikacje i wyścigi odbywają się w jeden weekend bez dodatkowego czasu na testy.
Kierowcy mimo to muszą wynajdować cenne ułamki sekund na torach, na których nigdy wcześniej nie jeździli. Dlatego też, dzięki symulatorowi, mogą praktycznie od razu zabrać się za pracę nad ustawieniem samochodu. Nie muszą marnować cennego czasu na uczenie się punktów hamowania lub powolne nabieranie szybkości. Oczywiście, to tylko wierzchołek góry lodowej w osiąganiu dobrych rezultatów, ale może być decydujący czy skończysz w górnej, czy dolnej części tabeli. Jeśli kierowca w ramach treningu może pokonać tylko 20 okrążeń, każde z nich jest na wagę złota.
Spędzenie całego dnia na symulatorze prawie na pewno pozwoli ci poprawić swoje czasy okrążeń. Konieczna będzie jednak regularna analiza swoich okrążeń, aby przełożyć pracę na tor. Wiadomo, że wiedza jest lepiej przyswajana w określonych odstępach czasu, a nawet 90% nowo poznanego materiału zapominane jest w ciągu trzech dni, jeśli nie podejmuje się próby jego zapamiętania.
Sprawdź ofertę symulatorów Elektra X.
Ta sama zasada ma zastosowanie w prowadzeniu pojazdów – potrzeba powtarzających się błędów, zanim nowe techniki zaczną mieć zastosowanie na torze wyścigowym. Sporadyczne wizyty na symulatorze nie będą więc wystarczające. Twój czas spędzony na symulacji, eksperymentując z ustawieniami hamowania, wstrząsem zawieszenia, czy różnymi ustawieniami aerodynamiki, mogą pomoc ci stać się bardziej biegłym technicznie kierowcą.