Pandemia koronawirusa sprawiła, że na całym świecie odwoływane lub przekładane są kolejne eventy motoryzacyjne. Kalifornijska młodzież zniosła to nieco gorzej niż inni.
Miłośnicy popularnych zlotów z cyklu Cars and Coffee nie mogli pogodzić się, że będą musieli obejść się smakiem. Dlatego też postanowili zjechać się na mało uczęszczaną wiejską drogę i tam trochę zaszaleć „mieląc kapcia” lub driftując (a raczej robiąc tego żałosną parodię).
Jak można zauważyć na poniższym filmie (od 8:20) dwóch użytkowników Forda Mustanga (czwartej i szóstej generacji) postanowiło pokręcić bączki w tym samym momencie. Będąc blisko siebie było to skazane na niepowodzenie, dlatego nie dziwi fakt, że szybko się zderzyli.
Kontakt wyglądał na niegroźny. Dużo bardziej niebezpiecznie wyglądało filmowanie tych ewolucji, bowiem auta obracały się (w wydaje się nie do końca kontrolowany sposób) wokół „operatorów kamer” ze smartfonami, którzy wielokrotnie uciekali przed strąceniem w ostatniej chwili. Na szczęście szybko towarzystwo rozgonił wezwany California Highway Patrol.