Nadkomisarz Sylwester Marczak z Komendy Stołecznej Policji w zamieszczonym na stronie internetowej KSP filmie zaznacza, że poziom alkoholu w organizmie nie może wynikać z właściwego używania płynu do dezynfekcji rąk.
Na stronie internetowej Komendy Stołecznej Policji pojawił się film wyjaśniający przebieg kontroli w trakcie epidemii koronawirusa.
Najważniejsze dziś jest bezpieczeństwo zarówno policjantów, jak i kierowców. Z tego względu wprowadzono szereg nowości w trakcie kontroli.
Polska drogówka nie rezygnuje jednak z przeprowadzania kontroli stanu trzeźwości. Niestety, mimo obostrzeń, wciąż nie brakuje kierowców prowadzących pojazdy w stanie nietrzeźwości.
Najwyraźniej ulubioną wymówką kierowców jeżdżących na podwójnym gazie nie są już cukierki z likierem, a… płyn do dezynfekcji rąk. Tłumaczą oni, że za sprawą właściwego użycia płynu, znalazł się on w ich organizmie. Cóż – jeśli umyjecie ręce płynem, w którego skład wchodzi alkohol, nie ma szans, by dostał się on do krwi.
Policjanci mają kilka możliwości przeprowadzenia takiej kontroli. Każda z nich przeprowadzana jest gwarantując bezpieczeństwo. Zachowane środki bezpieczeństwa są także podczas fizycznej kontroli dokumentów. W jej trakcie policjant będzie korzystał z rękawiczek i płynu dezynfekującego ręce.
Kontrola stanu trzeźwości również daje gwarancję bezpieczeństwa. W jej trakcie do urządzenia wykorzystywane są jednorazowe ustniki.
Płyn do dezynfekcji rąk Orlenu będzie produkowany w jeszcze większych ilościach