Williams może ogłosić upadłość. Prezes brytyjskiej federacji motorowej stara się ratować małe zespoły

Williams może ogłosić upadłość. Prezes brytyjskiej federacji motorowej stara się ratować małe zespoły

48 interakcji

Podaj dalej

Zespoły Formuły 1 mocno odczuwają trwający kryzys i ciągłe przekładanie sezonu. Najbardziej poszkodowane mogą być takie ekipy jak np. Williams, dlatego prezes brytyjskiej federacji motorowej stara się nie pozostawiać takich ekip bez pomocy.

W Wielkiej Brytanii aż siedem z dziesięciu zespołów F1 ma swoje siedziby. David Richards nie chce pozostawiać ich bez wsparcia i apeluje o to, aby Liberty Media pomogła im w przetrwaniu.

David Richards: Mamy kryzys i wiele będzie zależeć od tego, w jaki sposób Formuła 1 zachowa się w tym momencie. Ona nie może sobie pozwolić na utratę małych ekip, tych z końca stawki, bo to byłaby dla nich katastrofa. Jeśli jednak spojrzymy na Williamsa czy Racing Point, czeka ich trudny moment. Istnieje ryzyko, że będą musieli ogłosić upadłość. Nie mam wątpliwości, że w motorsporcie pojawią się firmy, które nie będą mieć funduszy na przetrwanie tego trudnego okresu wywołanego koronawirusem.

Zdaniem prezesa brytyjskiej federacji motorowej Liberty Media nie powinna pozostawiać mniejszych zespołów na pastę losu. Podkreślił również, że Bernie Ecclestone w przeszłości zawsze dbał o mniejsze ekipy i nie powinno być inaczej teraz.

Zespoły głównie utrzymują się premii finansowych, które pochodzą w znacznej części ze środków, jakie wpłacają organizatorzy danych rund F1. Jako że w tym roku kalendarz może być pomniejszony o siedem wyścigów, a nawet i więcej, scenariusz nie rysuje się zbyt dobrze dla takich zespołów jak Williams.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News