Czternaście lat temu Robert Kubica oklaskiwany był na podium przez Michaela Schumachera. Bardzo wiele wskazuje na to, że siedemnaście lat później Polak może tworzyć duet kierowców wspólnie z synem najlepszego kierowcy w historii Formuły 1.

Mick Schumacher od dłuższego czasu łączony jest z Formułą 1. Jeżeli do niej trafi najprawdopodobniej rozpocznie karierę w zespole Alfa Romeo Racing Orlen. Młody Niemiec jest członkiem Akadamii talentów Ferrari, a włoski zespół posiada prawo obsadzenia jednego miejsca w zespole z Hinwil.

Schumacher podchodzi jednak zdroworozsądkowo. Wie, że aby zasilić szergi F1 musi dobrze zaprezentować się w kolejnym sezonie Formuły 2. A co najważniejsze, wywalczyć superlicencję, aby móc liczyć na występy w najszybszej serii wyścigowej.

Mick Schumacher: Żaden młody kierowca nie dostaje awansu do F1 z powodu nazwiska. Ono nie jest żadną gwarancją. Na razie o tym nie myślę. W pełni skupiam się na nadchodzącym sezonie Formuły 2. To jest dla mnie bardzo ważne. A co będzie potem? Nie wiem. Jestem zadowolony z mojego pierwszego sezonu w F2. Nasze dane pokazują, że były tylko trzy wyścigi, w których nie mieliśmy tempa. Najważniejsze jest to, że sporo się nauczyłem. Zwłaszcza w kwestii zarządzania oponami To najważniejsze w F2. W tym roku chcę być jeszcze lepszy, chcę walczyć z najlepszymi.

Raikkonen i Giovinazzi pożegnają się z Alfą Romeo?

Nie jest żadną tajemnicą, że dla Kimiego Raikkonena ma to być ostatni sezon w Formule 1. Fin często to sugeruje i mówi o nowych wyzwaniach. Z kolei Antonio Giovinazzi marzy o tym, aby usiąść  w bolidzie Ferrari. Włoch na pewno jest ciekawą opcją dla ekipy z Maranello z racji narodowości, lecz niewystarczające umiejętności mogą pokrzyżować mu plany.

Niektórzy zwiastują mu jednak podobny rozdział w karierze jaki spotkał obecnie Nico Hulkenberga. Niemiec nie znalazł miejsca w żadnym zespole i w tym sezonie nie ma go w stawce kierowców Formuły 1.

Kubica w natarciu

O tym, że to Robert Kubica jest jednym z głównych kandydatów do tego, aby zastąpić jednego z dwóch aktualnych kierowców Alfa Romeo Racing Orlen, wiadomo nie od dzisiaj. PKN Orlen mocno wspiera naszego rodaka w karierze, co też wpłynęło na zaangażowanie się marki w zespół z Hinwil.

– Ja się cieszę, że jesteśmy w Alfa Romeo Racing Orlen, cieszę się, że Robert Kubica jest tam kierowcą testowym. Ale za parę lat jeszcze bardziej się będę cieszył, jak do tego bolidu siądzie kolejny Polak. Na razie mam nadzieję, że Robert jeszcze wróci do ścigania się w Formule 1. Uważam, że w 2021 roku będą takie możliwości – powiedział swego czasu Daniel Obajtek w rozmowie z weszlo.com.