W sezonie 2019 Alfa Romeo nie zrealizowała wszystkich swoich założeń w Formule 1. Teraz zespół liczy na znacznie lepsze wyniki a kluczem do sukcesu i brakującym ogniwem stajni z Hinwil może okazać się Robert Kubica, który będzie pracował w symulatorze.

Alfa Romeo w roku 2019 celowała w czwarte miejsce w klasyfikacji konstruktorów Formuły 1. Skończyło się na ósmym, czyli identycznym jak we wcześniejszym sezonie. W roku 2020 szefowie Alfy Romeo będą oczekiwać lepszych wyników, a pomóc w tym może Robert Kubica. Polak został rezerwowym w szwajcarsko-włoskim zespole i będzie mieć jasno wyznaczone zadanie.

– Wybór trzeciego kierowcy przez Alfę Romeo na znaczenie. Powszechnie uważa się, że Kubica podpisał kontrakt ze względu na osobisty sponsoring. Prawda jest taka, że został wybrany ze względu na swoją reputację. Jest mistrzem, jeśli chodzi o wyczucie samochodu w symulatorze – ocenił na łamach „Motosport Magazine” dziennikarz Mark Hughes.

Teraz o swojej nowej roli w Alfa Romeo Orlen Racing opowiedział Robert Kubica, który na pytania dziennikarzy odpowiadał dzisiaj na oficjalnej prezentacji Alfa Romeo Racing Orlen w Warszawie.

Robert Kubica dla „WRC Motorsport & Beyond”: Technologia cały czas się zmienia. Co sezon, co miesiąc technologia idzie do przodu i dotyczy to również symulatorów. Jest to początek długiej i krętej drogi ponieważ nie jest to łatwe zadanie. Głównym i ostatecznym celem jest wykorzystanie symulatora w próbach rozwiązań technicznych i w przygotowaniach do sezonu i do wyścigów, oraz w trakcie wyścigów bo niektóre zespoły wykorzystują symulator do optymalizacji ustawień także w trakcie sezonu. Oczywiście wszystko zależy też od tego jak symulator odwzorowuje rzeczywistość i to jest najtrudniejsze zadanie. Jesteśmy na początku drogi i do zadania musimy podejść nie tylko konsekwentnie ale też realistycznie. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy – niektóre zespoły pracują z symulatorami już kilkanaście a nawet 20 lat. Nie mówię, że jesteśmy 20 lat do tyłu bo technologia jest już bardziej dostępna i startujemy z dobrego pułapu, ale tak jak wspomniałem – pewnych rzeczy się nie przeskoczy.