Niemal każdego dnia na drogi Śląska wyjeżdżają policjanci grupy SPEED. Mundurowi za swój cel wzięli piratów drogowych, których nieodpowiedzialna jazda powoduje zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Niektórym grozi mandat. Innym poważniejsze konsekwencje. 43-letni mieszkaniec Rybnika, który z 2 promilami uciekał na skuterze przed policjantami, wjechał w las. Myślał, że jest już bezpieczny. Wolnością cieszył się przez 5 minut…
W województwie śląskim, podobnie jak w innych na obszarze całego kraju, działają specjalne grupy „SPEED” zwalczające niebezpieczne zachowania w ruchu drogowym. Poza mundurowymi z drogówki, w ich skład wchodzą również policjanci z pionów kryminalnych, prewencji i zwalczający cyberprzestępczość. Stróże prawa do działań wyjeżdżają wyposażonymi w wideorejestratory najnowszymi, nieoznakowanymi radiowozami z silnikami o mocy przekraczającej 200 KM. Są to m.in.: BMW GT Serii 3 i Kia Stinger. Policjanci z grupy „SPEED” dysponują także oznakowanymi radiowozami BMW Serii 3. W szybkim tempie mogą więc dogonić m.in. kierujących, którzy podejmą próbę ucieczki przed policyjną kontrolą. Zdarzają się jednak sytuacje nieprzewidziane…
W Rybniku 43-letni motorowerzysta postanowił uciec przed radiowozem, omijając szlaban i wjeżdżając na leśną drogę. Uciekinier wiedział, że samochód nie będzie w stanie ominąć przeszkody. Jednak mężczyzna wolnością cieszył się przez 5 minut. Tyle potrzebowali policjanci, żeby dogonić go…pieszo. Powodem ucieczki 43-latka były 2 promile alkoholu w jego organizmie, a także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Grająca droga doprowadza mieszkańców do szału. Niektórzy uważają jednak, że patent jest genialny
Kolejny pijany kierowca wpadł w ręce mundurowych w Czerwionce-Leszczynach. 37-letni mieszkaniec miasta kierował jaguarem, mając ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Podczas jazdy z dużą prędkością wyprzedzał inne pojazdy na skrzyżowaniu, przed przejściem dla pieszych i na podwójnej ciągłej linii.
Pijani kierujący odpowiedzą przed sądem za swoje zachowanie. Pozostali dwaj kierowcy uwiecznieni na filmie byli trzeźwi. Niestety ich styl jazdy pozostawiał wiele do życzenia. 47-latek za kierownicą mercedesa poruszał się z prędkością 111 km/h na drodze w terenie zabudowanym, na której obowiązywało ograniczenie do 50 km/h. Policjanci zatrzymali jego prawo jazdy oraz ukarali go mandatem. Natomiast w Dąbrowie Górniczej 39-letni kierujący oplem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu innemu pojazdowi. Sprawca również został ukarany mandatem.