Policjanci krośnieńskiej drogówki zatrzymali po pościgu kierującego motorowerem. Mężczyzna wzbudził zainteresowanie mundurowych, bo jechał bez kasku ochronnego. Jak się okazało powodem ucieczki był stan w jakim się znajdował. Miał on bowiem ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Decyzję w jego sprawie podejmie sąd. Grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony poniedziałek policjanci Wydziału Ruchu Drogowego krośnieńskiej komendy patrolując drogi gminy Dąbie, w pewnym momencie zauważyli mężczyznę kierującego motorowerem bez kasku ochronnego. Funkcjonariusze ruszyli za nim, nakazując zatrzymanie się. Pomimo dawanych kierującemu sygnałów świetlnych i dźwiękowych, ten jechał dalej w kierunku Brzeźnicy.
Mundurowi widząc lekceważące zachowanie mężczyzny zajechali mu drogę, a następnie go zatrzymali. Po zbadaniu jego stanu trzeźwości już było wiadomo skąd takie zachowanie kierowcy. Okazało się, że ma on ponad trzy promile alkoholu w organizmie.
Policjanci w szoku. Kierowca był tak pijany, że w alkomacie zabrakło skali
Ponadto dalsze czynności wykazały, że pojazd nie posiadał sprawnego oświetlenia, aktualnych badań technicznych oraz ubezpieczenia OC. Zgodnie z kodeksem karnym za takie zachowanie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast za popełnione wykroczenie grozi grzywna.
lubelska.policja.gov.pl