W Czechach bardzo głośno komentowana jest sytuacja związana z niezwykle niestosownym zachowaniem kierowcy Bolta. Historia dotyczy niewidomej kobity, która zabłądziła spacerując po mieście ze swoim psem przewodnikiem. Poprosiła o pomoc, a pracownicy jednego z hoteli zamówili dla niej transport z firmy świadczącej takie przewozy, aby mogła bezpiecznie wrócić do domu. Wtedy rozegrał się prawdziwy dramat.
Gdy kobieta wsiadła do auta, usłyszała, że jej pies nie wsiądzie. Na mężczyźnie nie zrobiło żadnego wrażenia to, że kobieta jest niewidoma i potrzebuje pomocy w dotarciu do domu. Stwierdził krótko – albo jedzie sama albo nie pojedzie.
Kobieta miała już zapłacone za kurs. Między nią a kierowcą wywiązała się awantura, która zakończyła się brutalnym wyrzuceniem kobiety z pojazdu. Świadkowie zadzwonili po policję, która uznała takie zdarzenie za przestępstwo. Wiadomo, że firma Bolt zwolniła już mężczyznę z pracy.