Arkady Fiedler zakończył ekstremalny zimowy test hybrydowej Toyoty RAV4 przez Arktykę

Arkady Fiedler zakończył ekstremalny zimowy test hybrydowej Toyoty RAV4 przez Arktykę

9 interakcji
DF3A0398_1

Podaj dalej

Całkowite ciemności nawet przez całą dobę, gęsty śnieg, lód i wichury – w takich warunkach polski podróżnik Arkady Fiedler dotarł do Przylądka Północnego, najdalej wysuniętego na północ skrawka Europy. Udało mu się tego dokonać za kierownicą seryjnego SUV-a RAV4 Hybrid z elektrycznym napędem na cztery koła AWD-i.

Wyprawa o nazwie Arctic Drive trwała 22 dni. W tym czasie hybrydowa Toyota RAV4 pokonała 9488 km przez Danię i Norwegię na Nordkapp, a w drodze powrotnej przez Finlandię. Arkady Fiedler odwiedził m.in. Vardø, najbardziej na wschód wysunięte miasto Norwegii, oraz Murmańsk w Rosji. Całą trasę przejechał samochodem prosto z salonu, bez żadnych mechanicznych przeróbek czy tuningu.

Jazda przez Arktykę na seryjnych oponach

Arkady Fiedler podkreśla, że choć latem droga na Przylądek Północny to popularny i bardzo przyjemny szlak, zimą drogi są mocno oblodzone, często zaśnieżone i zdarza się, że zamknięte. Szukanie objazdów wydłużyło trasę o ponad 1000 km. Pogoda była bardzo zmienna i potrafiła zaskakiwać. Siarczysty mróz i gęsty śnieg mógł bardzo szybko zamienić się w wichurę i intensywny deszcz po tym, jak w ciągu doby temperatura podniosła się o 15 stopni. Mimo to Fiedler nie używał opon z kolcami ani łańcuchów, lecz zwykłych zimowych kół. Jak podkreśla, w wielu miejscach bardzo mu pomógł automatycznie załączany napęd na cztery koła.

Najoszczędniejsza wyprawówka 4×4

Wybierając się w podróż, zadałem sobie pytanie, czy hybrydowa Toyota RAV4 nadaje się do overlandingu i czy może być dobrą alternatywą dla tradycyjnych wyprawowych terenówek. Odpowiedź brzmi – tak. Auto nie zawiodło mnie, dało pewność, że dotrę do celu, a jednocześnie komfort, którego nie doświadczałem na wcześniejszych długich wyprawach. Ekonomika jazdy pozytywnie mnie zaskoczyła. W pełni zapakowane auto z bagażnikiem na dachu, zwiększającym zużycie paliwa o 2 litry, spaliło średnio 7,9 litrów na 100 kilometrów. W porównaniu do SUV-a napędzanego 2-litrowym silnikiem Diesla, który towarzyszył mi podczas podróży przez Azję – w podobnych warunkach wyprawowych, z podobnym załadunkiem i z tym samym bagażnikiem na dachu – RAV4 okazał się o całe 2 l/100 km bardziej oszczędny. Auto hybrydowe zdecydowanie poleciłbym wszystkim tym, którzy zastanawiają się nad oszczędnym SUV-em, ale boją się w pełni elektrycznego napędu. Hybryda zdecydowanie wygrywa z dieslem i autem benzynowym” – zapewnił podróżnik.

Podróżnik z motoryzacyjną pasją

Arkady Paweł Fiedler jest pasjonatem podróży samochodowych, producentem filmów podróżniczych i autorem książek. Zorganizował wyprawy klasycznymi samochodami przez Afrykę i Azję, a także jako pierwszy człowiek w historii przejechał w 2018 roku kontynent afrykański z południa na północ samochodem elektrycznym bez żadnego wsparcia, korzystając wyłącznie z zastanej infrastruktury elektrycznej. Projekt ten został nominowany do nagrody TRAVELERY National Geographic. Autor książki „Maluchem przez Afrykę” jest wnukiem wybitnego pisarza i podróżnika Arkadego Adama Fiedlera, znanego z takich publikacji jak „Dywizjon 303”, „Orinoko” i „Kanada pachnąca żywicą”.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News