Miało być efektownie oraz widowisko, lecz wyszło żenująco i nieodpowiedzialnie. Młody kierowca BMW chciał dać popis swoich umiejętności jazdy efektownie driftując na rondzie. Pomysł od samego początku był, krótko mówiąc, głupi, gdyż kierowca takim zachowaniem narażał innych uczestników ruchu na niebezpieczeństwo.
Kierowca nie był w stanie zapanować nad swoim pojazdem, tracąc w pewnym momencie zupełnie nad nim kontrolę. Na szczęście w pobliżu nie znajdował się inny pojazd, a na przejściu dla pieszych nie było żadnych ludzi.