Fernando Alonso coraz poważniej myśli o powrocie do Formuły 1. Hiszpan przyznał, że w sezonie 2021 chciały wrócić do najszybszej serii wyścigowej. Problemem może pozostawać jedynie zespół, który chciałby zdecydować się na zatrudnienie byłego mistrza świata.

Zwłaszcza że większość czołowych zespołów nie będzie szukać nowych kierowców, a ci którzy będą już niejednokrotnie sugerowali, że woleliby postawić na kogoś innego. W przyszłym roku Alonso będzie miał 39-lat i tak naprawdę jego dyspozycja może być dużą zagadką.

Fernando Alonso: Nie skończyłem jeszcze z Formułą 1. Sezon 2021 będzie dobrą szansą i czuję się teraz świeży oraz gotowy. To coś, co zamierzam wypróbować. F1 jest niedokończoną sprawą, ponieważ wiele osób uważa, że zasługuję na więcej, szczególnie w ostatnich latach. W moim muzeum jest wiele pucharów, ale żaden z F1 nie pochodzi z ostatniego okresu, co jest nieco dziwne. Nie czuje się za stary na Formułę 1. Teraz bez tankowania wyścigi nie są aż tak wymagające. Tempo w niedzielę spada o siedem lub osiem sekund względem soboty. Poza tym nowe 18-calowe koła także zmienią styl jazdy, którego każdy będzie musiał się nauczyć.

Swoich szans Hiszpan upatruje w zmianach przepisów. Formuła 1 w sezonie 2021 będzie poniekąd zupełnie nowym wydanie, w którym może odnaleźć się na nowo każdy zespół.

Fernando Alonso:  Jedyny problem z nowymi przepisami jest taki, że niektóre ekipy mogą je zinterpretować inaczej od pozostałych. Możesz dołączyć do zespołu, który teraz wygrywa, ale jeżeli popełnią błąd, to ludzie znowu zaczną mówić o złej decyzji.