Dynamika japońskiego rynku samochodowego jest wyjątkowa, ponieważ cóż… Japonia jest wyjątkowym krajem.
Gęsto zaludniony i stosunkowo bogaty, a przede wszystkim od zawsze słynący z wytwarzania niesamowitych technologii i produktów. Wszystko to mimo stosunkowo niewielkich rozmiarów – zarówno geograficznie, jak i pod względem populacji.
Mimo, że importujemy większość pojazdów JDM do Europy i Ameryki Północnej, istnieje jeden rodzaj samochodu, który nigdy nie wydostał się poza Japonię: samochód „kei”.
Samochody Kei to w zasadzie najmniejsze z istniejących legalnych samochodów osobowych. Zostały wynalezione przez japoński rząd w 1949 roku. Powstał on ze względów praktycznych, bowiem każdy inny samochód jest zwyczajnie za duży na zatłoczone ulice najbardziej ruchliwych miast Japonii.
Niesamowite, prawda?
Samochód, o którym tutaj rozmawiamy to Honda N-Box. Najlepiej sprzedający się wóz w Japonii w ciągu ostatnich trzech lat.
N-Box pierwszej generacji został zaprezentowany w 2011 roku, a w 2017 r. Honda wprowadziła drugą generację. Ta natychmiastowo stała się najlepiej sprzedającym się samochodem w Japonii. Producent sprzedał przez trzy lata ponad 1,7 miliona egzemplarzy tego modelu. Tylko w zeszłym roku samochód znalazł 253 500 nowych szczęśliwych posiadaczy.
N-Box dostępny jest w trzech różnych wersjach wyposażenia: N-Box, N-Box Slash i N-Box Custom w cenach od 1 411 300 jenów (45 tys. zł) dla modelu podstawowego, 1 447 600 jenów (50,5 tys. zł) za Slasha i 1 996 500 (70 tys. zł) za Customa.
Dla każdego modelu dostępna jest opcja napędu na cztery koła.
Obecnie to właśnie N-Box jest bestsellerem, ale Honda produkuje też trzy inne samochody kei: N-One, N-WGN i S660.
Zgodnie z literą prawa samochody kei muszą mieć silniki o maksymalnej pojemności 660cm3 i maksymalnej mocy 64 KM. Istnieją również ograniczenia pod względem wielkości. Samochody kei nie mogą być dłuższe niż 3400 mm i szersze niż 1480 mm.
Każda próba popularyzacji i promocji samochodów kei w Europie czy Ameryce Północnej zawsze kończyła się niepowodzeniem. Rynek jednak się zmienia. W dzisiejszych czasach koncepcja transportu osobowego nie jest taka sama, jak 20 lat temu.
Można by z łatwością podzielić się samochodem kei z dwoma, lub trzema współlokatorami i wciąż wyrażać swoją osobowość, wyglądając fajnie wysiadając z Hondy N-Box.