Dopuszczony do ruchu Aston Martin Valkyrie zrobi okrążenie szybciej od bolidu F1 Williamsa. Wersja tylko na tor szybciej od Mercedesa

Dopuszczony do ruchu Aston Martin Valkyrie zrobi okrążenie szybciej od bolidu F1 Williamsa. Wersja tylko na tor szybciej od Mercedesa

car_valkyrie_build_61

Podaj dalej

Mistrz świata Formuły 1 z 2016 r., Nico Rosberg wyjawił na swoim kanale YouTube kilka ciekawych danych na temat nowego Aston Martina Valkyrie. Pojazd będzie robił szybsze okrążenia torów niż obecne bolidy F1.

Niemiec wybrał się do jednego ze szwajcarskich salonów kultowej brytyjskiej marki. 34-latek miał okazję skonfigurować wyczekiwany hipersamochód. Padają tam dane o tym, że bazowa wersja Valkyrie na drogowych, ale wydajnych oponach będzie mieć 95 proc. tempa bolidu F1 na torach wyścigowych.

Co więcej, wraz z pakietem Performance Pack tempo wzrośnie do 97 proc. możliwości współczesnej konstrukcji z królowej sportów motorowych. Można domniemywać, że dobry kierowca, na agresywnej oponie wykona kółko szybciej niż jest w stanie Williams FW42, którym w ubiegłym roku jeździł Robert Kubica.

Jednak absolutną detronizację F1 otrzymuje się przy wyborze specyfikacji wyłącznie na tor (nie można będzie nim legalnie jeździć po ulicy). Wówczas wraz wyczynowym slickiem, rozwijany we współpracy z Red Bull Racing, Aston Martin Valkyrie będzie posiadać możliwości uzyskania nawet 105 proc. tempa samochodu F1. Tym samym będzie można wirtualnie objechać samego Lewisa Hamiltona i jego Mercedesa AMG F1 W10.

Warto dodać, że pierwsi nabywcy, którzy zamówili w ciemno najbardziej ekstremalne dzieło Aston Martina mają prawie nieskończoną liczbę możliwości indywidualizacji. Jeden z właścicieli zażyczył sobie, aby lakier został spryskany z domieszką… pyłu księżycowego. Producent umożliwia także wykorzystanie ultra lekkich metod lakierowania, takich jak w F1, gdzie powłoka waży ok. 10 kg (w przeciwieństwie do standardowych 40 kg).

Interesująca rzecz pada także na końcu, ponieważ okazuje się, że 25 proc. nabywców zamówiło rezerwowy silnik (niektórzy nawet 2!) na wypadek „zajechania” oryginalnego 6,5-litrowej, wolnossącej V12-tki. Jednostka wystrojona przez Coswortha generuje 1000 KM i 740 Nm maksymalnego momentu obrotowego i kręci się do 11 200 obr./min. Układ hybrydowy uzupełnia silnik elektryczny od firmy Rimac, który zapewnia dodatkowe 160 KM i 280 Nm momentu. Obłęd!

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News