W walijskim Cardiff po tym jak koń zbiegł swojemu właścicielowi, zawędrował na bardzo ruchliwą drogę w mieście. Zwierzę doprowadziło do uszkodzenia dwóch samochodów osobowych, a także furgonetki. Ruch na drodze zatrzymały dwie kobiety, które starały się także uspokoić spłoszone zwierze.
Szybko na miejscu pojawiła się policja, ale nie miała możliwości ”odstawienia” konia w bardziej bezpieczne miejsce dla niego, jak i dla ludzi. Z inicjatywą wyszedł wówczas kierowca… miejskiego autobusu.
Konia udało się namówić do tego, aby wsiadł, po czym mężczyzna bardzo wolno jechał w bezpieczne miejsce, żeby go nie rozwścieczyć.
Horse taken home on a Cardiff bus had been hit by two cars and a van on the A48https://t.co/SXJp6h9sVB pic.twitter.com/HIzugTPFzN
— WalesOnline (@WalesOnline) January 17, 2020
Misja transportu, jak i cała nietypowa historia zakończyła się powodzeniem. Właściciel konia pojawił się po zwierze i zabrał je za sobą. Autobus także wrócił po czasie na trasę, gdy… odpowiednie służby zadbały o czystość w jego wnętrzu.