Esteban Ocon czy Valtteri Bottas – pytanie, który z tych kierowców będzie reprezentował barwy Mercedesa w sezonie 2020, dość długo było zadawane w mediach. Toto Wolff ostatecznie zdecydował się nie robić żadnych zmian, pozostawiając niezawodny duet. Dlaczego to zrobił?
Szef zespołu z Brackley w końcu zdradził dlaczego zdecydował się na taki, a nie inny krok. Powód pozostawienia Fina jest dość prosty – Wolff chciał uniknąć ryzyka związanego ze zmianą partnera dla mistrza świata.
Ruch ten wydaje się jak najbardziej zrozumiały, patrząc na to jak obaj kierowcy prezentowali się w sezonie 2019. Mając dwa bolidy w czubie stawki, zdecydowanie łatwiej jest nie tylko gromadzić kolejne punkty, ale również podejmować ruchy strategiczne. Na takie coś nie może pozwolić sobie np. Red Bull Racing, który ma tylko Maxa Verstappena, z kolei drugi z kierowców nie jest w stanie utrzymać się za ”wielką piątką”.
Toto Wolff: Umieszczenie go przeciwko Hamiltonowi, który jest w Mercedesie od siedmiu lat i znajduje się w szczytowym momencie kariery, mogłoby nie być dla niego dobre, szczególnie po roku przerwy. To mogła być ekscytująca historia i prawdopodobnie dobrze by się spisał, ale był tylko jeden facet, który dał radę w walce z super gwiazdą i był to Lewis Hamilton z Fernando Alonso w 2007 roku. Kierowcy potrzebują czasu, a ja nie chcę ryzykować jego kariery lub czegokolwiek innego, by mógł on wygrać z Lewisem.
Choć tego typu decyzje nigdy nie są proste, to jednak ktoś musi je podejmować i za nie odpowiadać. Wolff zdecydował się wybrać mniejsze ryzyko, co może okazać się ponownie kluczem do mistrzowskiego tytułu dla jednego z kierowców.
Toto Wolff: Zarządzając kierowcami musisz mieć świadomość, że oni spełniają swoje marzenia, a głównym celem jest dla nich wygranie mistrzostwa. To może prowadzić do napięć, ponieważ ich cele nie zawsze pokrywają się z celami zespołu. Jestem jednak dumny z tego, jak dotychczas udawało nam się prowadzić kierowców, realizując przy tym ambicje Mercedesa o zostaniu jednym z najbardziej utytułowanych zespołów w historii sportu.
Esteban Ocon ostatecznie odszedł z Mercedesa i podpisał kontrakt z Renault. Nie jest tajemnicą, że w przyszłości to George Russell ma stać się numerem jeden w Mercedesie, co już nie raz sugerował Toto Wolff.
Max Verstappen na dłużej z Red Bullem. Holender podpisał nowy kontrakt