Osoba za kierownicą Chevroleta Corvette trzeciej generacji była blisko spotkania się ze Świętą Trójcą.
Na pewno stary samochód z tylnym napędem, znany ze słabej przyczepności i niewystarczające umiejętności nie pomogły w uniknięciu tego co się stało.
Autor przesłanego filmu tłumaczy, że nie udało się zarejestrować tego co działo się z przodu jego samochodu, co oznacza, że możemy obserwować jedynie zdarzenia zarejestrowane przez tylną kamerę. Na szczęście łatwo się domyśleć co działo się zanim Corvette zmieniło kierunek w którym się poruszało.
Nie wiemy co dokładnie spowodowało poślizg Corvetty, można tylko przypuszczać, że kierowcę mogła nieco ponieść fantazja i finalnie nie udało się opanować tego tylnonapędowca.
Na wideo widać, że kierowca Corvette raczej nie miał zapiętego pasa bezpieczeństwa, dlatego na pewno jego obrażenie były zdecydowanie większe niż kierowcy Nissana – zwłaszcza, że samochody tak stare jak ten model Corvetty nie były wyposażone w poduszki powietrzne. Oznacza to, że podczas zderzenia czołowego uderzył twarzą prosto w twardą kierownicę. Ajjj, to musiało boleć.
Kierowca niebieskiego Nissana prawdopodobnie wyszedł z tego bez szwanku, ponieważ ich samochód został wyposażony w poduszkami powietrzne. Jest, a raczej był zdecydowanie nowszy i bezpieczniejszy.
Miejmy nadzieję, że następnym samochodem osoby, która straciła kontrolę nad tą Corvettą nie będzie na przykład Ford Mustang. Chociaż może wystarczy nieco więcej ostrożności przy operowaniu gazem.