Sztuczna inteligencja coraz częściej wyręcza nas w wielu aspektach życia. Jak się okazuje, dzięki zaawansowanej technologi nawet egzaminatorzy na prawo jazdy mogą w przyszłości okazać się niepotrzebni.

Elementy sztucznej inteligencji zaczynają być widoczne w coraz większej ilości obszarów naszego życia. Weźmy pod lupę chociażby przeglądarkę internetową, która zapamiętuje nasze wybory i sugeruje nam kolejne. Można powiedzieć, że strona działa pod konkretnego człowieka. Wybiera i sugeruje pewne rzeczy. Ktoś, kto słucha muzyki klasycznej, ma małe szanse, że pojawi mu się metal.

Google Maps szykuje nową, przydatną i zaskakującą funkcję. Nie tylko dla kierowców

W przyszłości egzamin na prawo jazdy będzie można zdawać bez udziału egzaminatora, za to w asyście telefonu komórkowego. Microsoft właśnie opracował aplikację, która przeprowadza testy praktyczne kandydatów na prawo jazdy. Sposób działania jest bardzo prosty. Smartfon instaluje się na specjalnym uchwycie na przedniej szybie. Dzięki temu kamera do „selfie” może monitorować kierowcę, a kamera główna to co dzieje się na drodze. Specjalne oprogramowanie do rozpoznawania znaków i obrazów ocenia w czasie rzeczywistym predyspozycje kandydata, a ponadto w smartfonie wykorzystywane są dane czujnika przyspieszenia i systemu nawigacji.

Do tej pory aplikacja opracowana przez indyjskich ekspertów Microsoft działa tylko na zamkniętym i specjalnie przygotowanym terenie. Jak podaje portal moto.rp.pl – pierwsze rozmowy Microsoftu z władzami indyjskimi na temat przetestowania jej na drogach publicznych już trwają.