W Lublinie doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji na przejściu dla pieszych. Młoda kobieta wpatrzona w telefon jak gdyby nigdy nic wtargnęła na przejście dla pieszych, nie patrząc czy jedzie samochód. W tego typu sytuacji kierowca z reguły nie ma szans na to, aby móc prawidłowo zareagować. Nawet poruszając się z dozwoloną prędkością.
Kierowca w tej sytuacji zdążył zjechać na przeciwległy pas, kończąc hamowanie na przejściu dla pieszych. Kobieta jednak uciekała w tę samą stronę, wbiegając ostatecznie w bok pojazdu. Na szczęście nic groźnego jej się nie stało. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym kierowca został ukarany mandatem karnym w kwocie 500 złotych.
Patrząc jednak na tę sytuację rodzi pytanie, czy w tej sytuacji kierujący mógł zachować się lepiej? I czy odpowiednia osoba otrzymała mandat? Na nagraniu widać, że kierowca nie miał szans widzieć kobiety, gdyż widok zasłaniały mu zaparkowane przed przejściem samochody. W dodatku kobieta nie zatrzymała się przed przejściem, patrząc czy nic nie jedzie i dając tym samym sygnał oraz możliwość kierowcy do ustąpienia pierwszeństwa.
Mateusz Morawiecki przed kilkoma dniami poinformował, że niebawem mają zostać wprowadzone przepisy mówiące o tym, że pieszy będzie miał pierwszeństwo na przejściu. Patrząc na to zdarzenie aż strach pomyśleć, jak niektóre osoby mogą podejść do tego tematu…
Premier Morawiecki: Mandaty wprost proporcjonalne do zarobków