Premier Mateusz Morawiecki na swoim profilu społecznościowym odpowiadał na pytania internautów. Wśród wielu pytań pojawiło się jedno dość istotne związane z bezpieczeństwem na drogach. Chodzi mianowicie o to, że kary nakładane na kierowców za znaczne przekraczanie prędkości nie są na tyle surowe, aby osoby chcące łamać przepisy, odczuwały to w portfelu. Ma to się zmienić.
Szef rządu w trakcie spotkania z internautami zapowiedział, że będą zmiany w przepisach dotyczących ruchu drogowego. – Zgadzam się, że kara powinna być wprost proporcjonalna do zarobków, tak jak jest w Finlandii i kilku jeszcze krajach europejskich – powiedział premier, zapytany ”kiedy zostaną wprowadzone mandaty za niebezpieczną jazdę w powiązaniu z wartością samochodu i wysokością zarobków”.
– Bezpieczeństwo w ruchu drogowym, bezpieczeństwo pieszych na pasach, których ginie kilkuset w ciągu roku, będzie dla nas priorytetem. Na temat bezpieczeństwa będziemy dyskutować w najbliższych tygodniach. To wszystko mam w projektach ustaw, będziemy je wkrótce konsultować. Tych, którzy bardziej zawinili np. jadąc pod wpływem alkoholu, albo są lepiej uposażeni, łamanie przepisów ruchu drogowego zaboli bardziej – dodał.
Jeżeli chodzi o inne kwestie związane z bezpieczeństwem na drogach Mateusz Morawiecki mówił, że będzie więcej rond, świateł i przejść dla pieszych, wysepek i wzniesień, które zmuszają do spowolnienia.
Małe dzieci bohatersko ratują kierowców przed poważnym wypadkiem