Pewien rosyjski kierowca dostał bolesną nauczkę, aby nie próbować "wychowywać" innych kierowców na drodze. Próbując tego dokonać zaliczył dachowanie przy blisko 170 km/godz.
Wypadek zarejestrowano w ostatni wtorek na autostradzie A-121 w okolicach Wsiewołożska, w obwodzie leningradzkim. Na filmie widać jak rejestrujący jazdę kierowca porusza się lewym pasem. Wtedy tuż przed jego zderzak próbuje wjechać kierowca Łady Granta, który prawdopodobnie był zirytowany, iż musiał wyprzedzać prawym pasem.
Obaj kierowcy popisali się złamaniem dozwolonej prędkości, co gorzej skończyło się dla "wychowawcy". Po delikatnym kontakcie samochodów, Granta została zdestabilizowana. Kierowca nie potrafił zapanować już nad samochodem i w końcu Łada zaczęła dachować. Mężczyzna może mówić o szczęściu, ponieważ zdołał przeżyć tak makabryczny wypadek, ale dochodzi do siebie w szpitalu.