Sebastian Vettel niemal z wyścigu na wyścig traci swoje notowania w Ferrari, a spekulacji na temat jego odejścia nie brakuje. On sam niedawno musiał dementować, że nie zamierza kończyć jeszcze kariery i wciąż czuje głód rywalizacji.

To czy pozostanie w Ferrari na kolejny sezon, wciąż pozostaje sprawą otwartą. Można się tylko domyślać, że wiele będzie zależało od jego kolejnych występów. Młodzi kierowcy znacząco naciskają, co widać, chociażby po jego zespołowym koledze. Jeżeli Niemiec miałby odejść z Ferrari, to może znaleźć się tam, gdzie święcił swoje największe triumfy.

Christian Horner: Mamy miłe wspomnienia, jeśli chodzi o współpracę z Sebastianem. Jest częścią naszej historii. Wygrał z nami cztery tytuły, zwyciężył dla nas wiele wyścigów. To on zapisał się na kartach historii jako pierwszy triumfator Grand Prix w barwach Red Bulla. Dlatego mamy specjalne relacje z Vettelem. Sebastian teraz jeździ dla Ferrari, ale ciągle nas odwiedza. Chce zobaczyć mechaników, zamienić z nimi parę słów. Ciągle zna większość ludzi w zespole. Ucieszył go nasz wynik na Red Bull Ringu i wygrana Verstappena, bo ma sporo szacunku do nas. My też darzymy go ogromnym respektem.

Vettel bardzo chciał zdobyć upragnione mistrzostwo w zespole Ferrari. Dominacja Mercedesa i Lewisa Hamiltona zapewne mu na to nie pozwoli.