Kierowcy Formuły 1 będą po raz ostatni rywalizować w Grand Prix Hiszpanii na torze Circuit de Catalunya pod Barceloną. Jak informuje ”Motorsport” w przyszłym sezonie Formuła 1 kosztem Hiszpanii zawita do holenderskiego Zandvoort.
Miasto Zandvoort wykłada pieniądze na powrót wyścigów Formuły 1 do kalendarza
Już wcześniej pojawiły się informacje, że Holandia ma bardzo mocną kartę ku temu, aby Formuła 1 powróciła nieopodal Amsterdamu po raz pierwszy od 1985 roku. Choć oficjalnie informacja ta nie została jeszcze ogłoszona, to ma to być tylko formalność po doprecyzowaniu kilku szczegółów. Dla obu stron to opłacalny biznes z racji osoby Maksa Verstappena, który w swoim kraju cieszy się duża popularnością, co gwarantuje duże zainteresowanie.
Circuit de Catalunya nie posiada umowy na przyszły sezon, a do tego ma problemy z uzyskaniem odpowiednich funduszy po wycofaniu się lokalnych władz z dotacji. Do tego dochodzi spadek zainteresowania Formułą 1 przez brak w niej Fernando Alonso.
Zmagania na torze Zandvoort byłyby szóstą rundą sezonu 2020, a także pierwszym wyścigiem w Europie. Jeżeli chodzi o nowe tory w kalendarzu w przyszłym roku dołączy także Wietnam z ulicznym obiektem w Hanoi. Zandvoort gościło Formułę 1 w latach 1952-1985 z przerwami na sezony 1954, 1956, 1957 oraz 1972
Jest rozmowa Kubicy z inżynierem w trakcie wyścigu. Parodia komunikacji