Jakub Szablewski, który z sesji na sesję zbliżał się do czołowych zawodników Kia Platinum Cup na Hungaroringu, uzyskał najlepszy czas w drugiej części kwalifikacji i pokonał Dawida Borka o 0,234 sekundy. Trzeci rezultat zanotował Nikodem Wierzbicki (+0,360).
– Walka jest niezwykle zacięta, a tor jest bardzo wymagający, ale myślę, że stać mnie na jeszcze szybsze tempo, co zapowiada bardzo dobre Q3. Mechanicy wykonali perfekcyjną pracę po pierwszej części kwalifikacji i idealnie ustawili auto. Ja obejrzałem onboardy i poprawiłem się w niektórych partiach toru. Teraz dokonamy kolejnej analizy i myślę, że wyeliminujemy wszystkie słabsze strony – mówił Szablewski.
Za czołową trójką sklasyfikowano Aleksandra Olejniczaka (+0,686) oraz Kamila Serafina (+0,931). Były mistrz Polski jako ostatni zawodnik zmieścił się w sekundzie straty do najszybszego. Szósty Patryk Borek stracił 1,209 sekundy. Awans do Q3 wywalczyli także Adrienn Vogel (+1,561), Istvan Bernula (+1,752), Filip Zagórski (+1,879) oraz Mateusz Żuchowski (+1,995).
Sobotnie zmagania zakończyli: debiutant Aleks Sówka (+2,688) oraz dwóch VIP-ów: Marek Wicher (+2,778) i Maciej Ziemek (+4,679). Walka o pole position odbędzie się o 16:45.
– Jestem zadowolony ze swojej jazdy. To dla mnie debiut w motorsportowej rywalizacji. Moim zdaniem poszło mi bardzo dobrze i bardzo spodobało mi się za kierownica Picanto. Dla mnie to nowość i każdy element sportowej jazdy daje mi niezwykłą frajdę – podsumował swój debiut w kwalifikacjach Aleks Sówka.