Charles Leclerc był najszybszy podczas trzeciego treningu przed kwalifikacjami do Grand Prix Azerbejdżanu. Tuż za zespołowym kolegą zameldował się Sebastian Vettel. Kierowców Ferrari i Mercedesa rozdzielił Max Verstappen.

Pierwszy na torze pojawił się George Russell. Brytyjczyk po wczorajszej przygodzie na torze chciał jak najszybciej zacząć swoje mierzone okrążenia, aby nadrobić stracony czas.

Bolid Georga Russella rozpadł się na prostej w 1. treningu [wideo]

Dla Roberta Kubicy sobotni trening był kolejną okazją do zapoznania się z torem ulicznym w Baku. W piątek Polak poznawał specyfikację obiektu i co warte odnotowania, jako jeden z niewielu kierowców nie popełnił w trakcie swoich przejazdów żadnych błędów.

Robert heads out to the streets of Baku for #FP3 pic.twitter.com/MA5n0YMcxh

— ROKiT WILLIAMS RACING (@WilliamsRacing) April 27, 2019

Obok Kubicy i Russella na torze szybko pojawił się również Gasly, Stroll i Giovinazzi. Na tablicy z czasami wszystko wróciło do normy gdy na torze zameldowali się kierowcy Ferrari i Mercedesa, którzy od razu znaleźli się na szpicy.

W połowie trzeciej sesji treningowej Leclerc wyprzedzał o 0.3 sek. Vettela a trzeci jechał Hamilton. Brytyjczyk w przeciwieństwie do kierowców Scuderii jechał podróżował na oponach pośrednich, a nie miękkich jak wyprzedzająca go dwójka.

Na drugim biegunie Kubica był lepszy od Gasly’ego i Russella. Straty kierowców Williamsa do Leclerca były jednak gigantyczne. Kubica na 20 minut przed zakończeniem sesji był wolniejszy od kierowcy Ferrari o 5 sekund, Russell – ponad 8.

Tuż przed zakończeniem treningu fenomenalnym okrążeniem popisał się Charles Leclerc. Monakijczyk wykręcił 1:41.604 czyli minimalnie gorszy rezultat od tego, jaki przed rokiem w kwalifikacjach pozwolił na start z pole position Sebastianowi Vettelowi ( 1:41.498). Do kierowcy Ferrari nikt nie zdołał się już zbliżyć. Robert Kubica uzyskał 18 wynik i znalazł się przed Russellem i Gaslym.