Z racji żartobliwego obyczaju 1 kwietnia, każda dzisiejsza informacja może być uznana za podejrzaną. Jednak wiele wskazuje na to, że pojutrze George Russell poprowadzi najnowszą Srebrną Strzałę, czyli Mercedesa AMG F1 W10 EQ Power+.
Mistrzowski zespół Formuły 1 potwierdził, że podczas testów młodych kierowców w Bahrajnie (2-3 kwietnia) we wtorek pojeździ Lewis Hamilton, a w środę kierowca Williamsa – George Russell. Ekipa z Brackley spełni tym samym wymóg wystawienia w testach kierowcy, który ma na koncie nie więcej niż 2 wyścigi F1.
Kolega zespołowy Roberta Kubicy nie pierwszy raz poprowadzi samochód F1 Mercedesa. Robił to już w latach 2017-2018, gdy dołączył do juniorskiego programu rozwoju młodych kierowców Mercedesa. Aktualny mistrz F2 jutro od rana będzie jeździł Williamsem FW42, by po przerwie obiadowej przekazać go Kubicy. Polak będzie miał w środę wolne, ponieważ cały dzień przeznaczono dla Nicholasa Latifiego.
Decyzja Mercedesa wywołała dużą lawinę komentarzy. Spodziewano się, że przynajmniej 1 dzień jazd otrzyma inny protegowany marki i kierowca rezerwowy, Esteban Ocon. Francuz, który stracił miejsce w zespole Racing Point liczy na to, że zajmie fotel Valtteriego Bottasa od 2020 r. Nieoficjalnie jednak wartość Ocona spada. Sytuacji nie poprawia fakt, że Fin pokazuje się z dobrej strony w tym sezonie, a wiele pochwał zbiera także George Russell.