Charles Leclerc zaliczył bardzo dobry start sezonu 2019. Grand Prix Australii było dla 21-letniego Monakijczyka debiutem w zespole Ferrari.

Nowy szef stajni z Maranello, Mattia Binotto, pochwalił nowego zespołowego partnera Sebastiana Vettela. Leclerc wskoczył w czerwony uniform, zastępując Kimiego Raikkonena, mając na swoim koncie zaledwie jeden sezon w barwach ekipy Saubera.

Linię mety przekroczył na 5. miejscu tuż za 4-krotnym mistrzem świata, Sebastianem Vettelem. Młody Leclerc miał szansę na zaatakowanie swojego kolegi tuż przed zakończeniem Grand Prix Australii. Jednakże, otrzymał polecenie by pozostać na 5. miejscu i dowieźć samochód bezpiecznie do mety.

Mattia Binotto został poproszony przez brytyjski Autosport o podsumowanie pierwszego weekendu Grand Prix Leclerca dla Ferrari.

– Jestem zadowolony. Podoba mi się to, że jest graczem zespołowym. Nie tylko jako kierowca, jest pomocny dla całej ekipy. Jest bardzo zaangażowany, robi co może, naciska na inżynierów, by ci również weszli na poziom wyżej – powiedział.

– Jeśli mam ocenić cały jego weekend, był on naprawdę niezły. Kwalifikacje w jego wykonaniu nie były idealne. Jest tego świadomy, ale pojechał bardzo dobrze w Q1 i Q2. Zabrakło nieco w Q3, ale ogólnie rzecz biorąc był to dobry weekend. W swoim drugim stincie jechał bardzo dobrze. Podoba mi się jego podejście oraz dobry start sezonu – podsumował.

Vettel czeka na pojedynek

Rywalizacja między dwójką kierowców Ferrari będzie zdaniem wielu ekspertów jedną z ciekawszych w tym roku.

Monakijczyk miał lepszą strategię niż Vettel i stanął przed szansą wyprzedzenia swojego zespołowego kolegi. Ferrari zdecydowało się jednak nie podejmować zbędnego ryzyka i poprosili swojego debiutanta, by ten trzymał się za Vettelem.

Niemiec wspomniał, że od samego początku wiedział, że Charles wywrze na nim sporą presję.

– Dla Charlesa to oczywiście spełnienie marzeń. Tak samo jak dla mnie, tyle że jesteśmy na innych etapach swoich karier – powiedział Vettel. – Fajnie jest być tak młodym i jeździć dla tak dużego zespołu.

– Z tego co widziałem do tej pory, spisuje się bardzo dobrze. Będzie w tym roku wywierał na mnie dużą presję. Jestem tego świadom i wiem, że będzie bardzo ciasno. To bardzo utalentowany kierowca. Chcę poznać jego rodziców i im pogratulować, bo wygląda na to, że wychowali miłego chłopaka i bardzo szybkiego kierowcę. Jestem pewien, że stoczymy w tym roku twarde i trudne walki. Bardziej niż na cokolwiek innego mam nadzieję na świetną wspólną zabawę.

Charles Leclerc – nowy kierowca Ferrari z wszystkimi papierami na mistrza