Paddy Lowe: Bolid się wyeksploatował. Oszczędziliśmy go na Australię

Paddy Lowe: Bolid się wyeksploatował. Oszczędziliśmy go na Australię

Podaj dalej

W Williamsie wielkie rozgoryczenie i rozczarowanie po zakończonych testach w Barcelonie. Oliwy do ognia dolał fakt, że w piątek nie udało się zrealizować założonych planów z racji wyeksploatowania części w bolidzie.

Robert Kubica powiedział wprost, że ostatni dzień testów należy uznać za stracony, a dwutygodniowe testy dały mu tylko 20 proc. z tego, co chciał dowiedzieć się o bolidzie. Paddy Lowe stara się nieco załagodzić sytuację, lecz każdy doskonale zdaje sobie sprawę z ogromnego problemu jaki jest w zespole.

Paddy Lowe: Biorąc pod uwagę to, że przybyliśmy na testy późno, niezawodność samochodu była niesamowicie wysoka. Aż do piątku byliśmy na torze by wykonać nasz zakładany przebieg i zużyć wszystkie dostępne typy opon. W pewnym momencie niestety samochód był zbyt zmęczony by kontynuować. By oszczędzać nasze zasoby na ważne ściganie w Australii, poczuliśmy, że to właściwy moment by zmienić plan. Ogólnie samochód nie jest w swojej najlepszej wersji i to wpłynęło na naszą formę, szczególnie rano z Robertem na przejazdach kwalifikacyjnych.

Brak większej ilości części i zamienników to obecnie problem numer jeden w Williamsie. Za niecałe dwa tygodnie, kiedy rozpoczną się treningi w Australii, przekonamy się ile udało się wynieść z testów zespołowi i czy w końcu pojawią się brakujące części w bolidzie oraz zamienniki.

Paddy Lowe: Na ostatni dzień przedsezonowych testów zaplanowaliśmy ambitny program, który był odzwierciedleniem programu George`a z czwartku. Zakładał on dalsze zbieranie danych z chłodnego toru rano, co udało nam się bardzo dobrze. Następnie mieliśmy eksperymenty dotyczące osiągów i symulację kwalifikacji przed lunchem. Dłuższe przejazdy popołudniu zostały niestety skrócone o połowę ponieważ wiele krytycznych części nadwozia osiągnęło swój stan degradacji, co oznaczało, że nie otrzymywaliśmy wartościowych informacji z samochodu, podobnie jak Robert. Zdecydowaliśmy zatem zmienić nasz plan i wykorzystać czas na ćwiczenie procedur startowych i pit-stopów, co także potrzebowaliśmy zrobić przed Australią.

Pierwszy wyścig w sezonie odbędzie się 17 marca w Australii. Wcześniej zobaczymy wszystkich kierowców w trakcie treningów oraz kwalifikacji.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News