Inspiracją do stworzenia ekstremalnej wersji japońskiego coupe były samochody rajdowe grupy B. Jej właściciel John Rood szczerze przyznaje, że zaczął budować terenową Toyotę z… nudów. Od samego początku miał to być projekt nietypowy.
Pod maską samochodu pracuje silnik Toyoty 22RE – jednostka uznawana za niezawodną, a znawcy tematu twierdzą, że to najlepszy klasyczny silnik tego producenta.
Silnik ma moc 114 KM i maksymalny moment obrotowy na poziomie 190 Nm. Jedyną zmianą zastosowaną przez John’a był montaż sportowego filtra powietrza.
John bardzo długo szukał odpowiedniego egzemplarza, który wymagałby niewiele prac remontowych. Znaleziona przez niego Toyota Celica kosztowała w sumie 400 dolarów.
Osobliwością terenowej Toyoty jest oczywiście zmodyfikowane zawieszenie – jego skok to 216 mm z przodu oraz 254 mm z tyłu. Dodatkowo tylna oś samochodu została zastąpiona elementem pochodzącym ze starej furgonetki Toyoty uzupełnionym o komponenty pochodzące ze starej Supry.
Całość uzupełniła specjalnie zaprojektowana kratka – tylne fotele musiały zostać wymontowane oraz 15- calowe sprężyny i 27- calowe opony. Przednie zawieszenie również zostało całkowicie przerobione i pochodzi po części z Toyoty Camry.
Terenowa Toyota Celica została zmieniona również pod względem wizualnym. Usunięto otwierane przednie światła, a off-roadowy charakter podkreślają specjalnie przygotowane rurowe zderzaki.
Wewnątrz samochodu zostały zamontowane sportowe kubełkowe fotele z pięciopunktowymi pasami bezpieczeństwa, a radio fabryczne zostało zastąpione dwuzakresowym radiem HAM używanym podczas rajdów.