Marka kojarzona z czterema pierścieniami nigdy nie miała problemów ze sprzedażą swoich samochodów w Europie. Jednak silnik V8, automatyczna skrzynia biegów, świetny wygląd i popisowy system napędu na cztery koła pozwolił Audi na osiągnięcie sukcesu także w Ameryce.

Pod koniec lat 80. Audi po raz pierwszy stworzyło realną konkurencję w Stanach Zjednoczonych dla klientów szukających niemieckiego, luksusowego auta, którzy nie chcieli sięgać po BMW czy Mercedesa.

Choć początkowo ich nietypowe, 5-cylindrowe silniki odstraszyły część klientów, rozwiązaniem tych bolączek okazało się V8 Quattro.

V8 Quattro zostało zbudowane po to, by zachęcić większą liczbę klientów swoim bardziej mainstreamowym silnikiem V8. To właśnie ten model możemy uznać za pierwsze „nowożytne” Audi.

Tym razem zamiast wykorzystania turbodoładowanej rzędowej piątki zdecydowano się na rozwiązanie OHC, w którym wałek rozrządu znajduje się nad blokiem silnika. Jednostka V8 rozwijała dzięki temu 240 koni mechanicznych.

Było to również pierwsze Audi, które razem ze słynnym napędem na cztery koła dysponowało automatyczną skrzynią biegów. Wiadomo, jak ważne jest to rozwiązanie dla Amerykanów. Wszystko to sprawiło, że za V8 Quattro ustawiały się kolejki nabywców.

Na pokładzie Audi mogliśmy znaleźć także elektrycznie sterowane fotele, automatyczną klimę, czy ogrzewane fotele. Co było w nim najlepsze? Było zdecydowanie tańsze od porównywalnej BMW Serii 7.