Infiniti na wylocie z Europy

Infiniti na wylocie z Europy

infiniti

Podaj dalej

Koncern Nissan-Renault-Mitsubishi po aferze z dotychczasowym szefem aliansu Carlosem Ghosnem, ma kolejny orzech do zgryzienia. Wykreowana we francusko-japońskiej myśli luksusowa marka Infiniti, może zniknąć z salonów samochodowych na Starym Kontynencie. Jeśli tak się stanie, to bardzo szkoda, ponieważ modele tej marki są w pewnym sensie azjatyckim odbiciem lustrzanym BMW, jeśli chodzi o ich charakter.

Jakie są przesłanki ku takiej decyzji? Łatwo się domyśleć – niezadowalająca sprzedaż. Jak donoszą zagraniczne media (w tym AutoActu.com), nowy zarząd aliansu mocno duma nad za/przeciw pozostawieniem Infiniti w Europie. Decyzja zależna jest od zielonych i czerwonych słupków w bilansie.

Z danych opublikowanych przez portal CarSalesBase wynika jasno, że na przykład sprzedaż w Europie modelu Infiniti Q30 w 2017 r. wyniosła 7617 egzemplarzy, co oznaczało spadek w porównaniu do 2016 r. (8453 sprzedanych egzemplarzy). To jednak wyniki poniżej zakładanych oczekiwań, które oscylowały w granicach minimum 30 tys. egzemplarzy, w momencie wprowadzania tego modelu na rynek.

Szał z 2016 długo nie potrwał

Infiniti miało moment (także w Polsce) tzw. efektu świeżości. Luksusowa marka trzy lata temu w Europie zdołała sprzedać blisko 14 tys. aut. W kolejnych latach sprzedaż jednak systematycznie spadała – w 2017 r. do około 12,5 tys., a w ubiegłym roku do zaledwie 6 tys. sztuk.

Między innymi za taki stan rzeczy odpowiedzialne było wprowadzenie w Europie bardziej restrsykcyjnych norm emisji spalin według przepisów WLTP i jak zauważają zagraniczne media efekt Brexitu. Aktualnie Infiniti najlepiej sprzedaje się w USA. Za Ocean trafia aż 70% całkowitej nowych aut tej luksusowej marki.

Przeczytaj również

Redakcja WRC News

Redakcja WRC News