Zainteresowanie Formułą 1 nieustannie rośnie, a organizatorzy co roku czynią starania, aby jej fani mogli w jak najbardziej realny sposób odczuć to co dzieje się na torze.
Już około dwa miesiące temu było wiadomo, że na naszych odbiornikach pojawią się nowe grafiki z informacjami uzyskiwanymi za pomocą sztucznej inteligencji. Okazuje się, że to nie koniec nowości. Trwają zaawansowane prace nad poprawą ujęć z kamer i przekazywaniem dźwięku z toru, a wszystko po to, aby jak najbardziej oddać realizm wyścigów.
Dean Locke, odpowiedzialny w F1 za TV i media: Przed sezonem 2019 kładziemy wielki nacisk na ukazanie szybkości tego sportu i tempa samochodów. Analizujemy ponownie położenie wszystkich kamer. Gdy siedzisz na trybunach, bolidy wyglądają niesamowicie, lecz kąty kamery, czy też soczewki, mogą dość mocno zakłamywać ten widok. To sprawia, że samochody nie prezentują się tak dynamicznie i nie wyglądają na takie szybkie. Przyjrzeliśmy się więc innym sposobom na nagrywanie, sprawdziliśmy parę małych sztuczek. Były w zeszłym roku pewne tory – na przykład Japonia – gdzie naprawdę uwydatniliśmy atuty tych pojazdów. W kwestii audio zrobiliśmy dużo więcej jeśli chodzi o otoczenie i sam bolid. Jeśli sprawdzicie ujęcia, zdają się one wyprzedzać dźwięk. Poświęciliśmy temu wiele uwagi w 2018 roku i jeszcze więcej na sezon 2019.