Wysocy kierowcy Formuły 1 nigdy nie mieli łatwego życia. Wie coś o tym m.in. Robert Kubica i Daniel Ricciardo, którzy ze względu na limity wagowe bolidów musieli przestrzegać odpowiedniej diety.
Od tego sezonu przepisy ulegają w końcu zmianie na korzyść kierowców. FIA zadecydowała, że poziom wagowy w Formule 1 będzie wynosił 80 kg. Zawodnicy przed wyścigiem będą ważeni wraz z fotelem i jeżeli masa będzie niższa, wówczas fotel zostanie dodatkowo obciążony do wymaganej wagi. Oznacza to, że bolid razem z kierowcą i fotelem będzie musiał ważyć 740 kg, czyli o 6 kg więcej niż w ubiegłym sezonie.
Daniel Ricciardo: Będziemy mieć więcej frajdy z jedzenia. Nie narzekam na to, co było do tej pory. Nie chodzi też o to, że nagle wszyscy będziemy jeść. Po prostu z powodu wagi wielu z nas w trakcie weekendów wyścigowych ma tendencje do głodzenia się. Nie mogliśmy mieć w rozpisce dnia treningu siłowego, bo to podnosiłoby naszą wagę. Nowe przepisy sprawiają, że możemy więcej jeść, ale też mocniej trenować. To nie jest tak, że nagle każdemu z nas wyrośnie mięsień piwny. Będziemy jednak zdrowsi. To cieszy.