Pod koniec sierpnia 2018 roku Ministerstwo Finansów opublikowało projekt zmian w ustawach o podatkach dochodowych (PIT i CIT), który potwierdził zapowiedziany w czerwcu bieżącego roku zamiar podniesienia obciążeń podatkowych związanych z użytkowaniem firmowych samochodów osobowych.
O tym projekcie głośno jest od kilku miesięcy. Przedsiębiorcy obawiają się, że leasing samochodów stanie się zdecydowanie mniej opłacalny – nowe zasady opodatkowania mają wnieść więcej pieniędzy do budżetu państwa, ale zabiorą go oczywiście z kieszeni firm.
Co się zmieni w zakresie leasingu i użytkowania firmowych samochodów osobowych?
Według treść projektu znajdującego się na stronie Sejmu wynika, że:
-W przypadku samochodów użytkowanych wyłącznie firmowo (m.in. ewidencja przebiegu jak w VAT) kosztem nadal będzie 100% wydatków eksploatacyjnych, m.in. paliwo
-W przypadku aut osobowych użytkowanych firmowo i prywatnie kosztem będzie 75% wydatków eksploatacyjnych, czyli serwis, naprawy, paliwo itd.
-Podniesiony zostanie limit amortyzacji w przypadku nabycia pojazdów osobowych (obecnie 20 tys. euro) do kwoty 150 tys. zł dla pojazdów spalinowych i hybrydowych oraz 225 tys. zł dla samochodów elektrycznych.
-Limitem 150 tys. zł (spalinowe i hybrydy) i 225 tys. zł (elektryczne) zostanie objęty także leasing operacyjny pojazdów osobowych (obecnie nie ma limitu).
-Wydatki związane z leasingiem nie będą objęte limitem 75% zaliczenia w koszty z zastrzeżeniem, że jeżeli w racie leasingu zawarte będą także opłaty eksploatacyjne (np.: serwis, wymiana opon), to ta cześć raty będzie objęta limitem 75%, a sam koszt finansowania nie.
-Zmiany zaczną obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku
Co najważniejsze, podatnicy, którzy mają obecnie zawarte umowy leasingu lub zamierzają je zawrzeć w najbliższym czasie, będą mogli stosować obecne zasady odliczeń podatkowych, także po nowelizacji – tak jak było to choćby przy zmianach w odliczeniach VAT w minionych latach. Umowy zawarte przed 1 stycznia 2019 będzie można nadal zaliczać w koszty na obecnych zasadach, czyli bez uwzględniania limitu.
Zmiany w przepisach mocno dotkną wielu przedsiębiorców. Sprzedaż droższych samochodów również może się pogorszyć. Budżet Państwa zasili się za to kwotą w wysokości 93 mln złotych. Projekt przyjęty przez Sejm jest mocno krytykowany przez opozycję. W tej chwili trafił on do Senatu.