Po opóźnieniu oficjalnego debiutu elektrycznego SUV-a e-tron, Audi zaprezentowało jak będzie wyglądać jego wnętrze. Prezentuje się dość futurystycznie.
Jedną z największych ciekawostek pierwszego elektryka Audi jest brak tradycyjnych bocznych lusterek. Zamiast tego zastosowano 7-calowe wyświetlacze OLED, które pokazują otoczenie. Jednak nie we wszystkich krajach będzie można cieszyć się z takiego rozwiązania. Przykładowo obecne prawo w Stanach Zjednoczonych uniemożliwia zastosowanie cyfrowych lusterek, choć Audi pracuje nad tym, aby prawo zostało dostosowane do nowych technologii.
Na środkowej konsoli uwagę przykuwają 2 ogromne wyświetlacze do obsługi wszystkich funkcji elektrycznego SUV-a. Także na desce rozdzielczej kierowca będzie widział duży ekran z bogatymi informacjami, przede wszystkim o zasięgu i prędkości. Nie podano żadnych liczb, jeśli chodzi o pojemność wnętrza, ale Audi potwierdziło, że przy projektowaniu priorytetem była przestrzeń dla kierowcy i pasażera.
Co do użytych materiałów to zdecydowano się na połączenie skóry i szczotkowanego aluminium, co ma podkreślać zarówno sportowy, jak i luksusowy charakter. Ciekawostką jest to, że szwy na siedzeniach mają swoim wzorem przypominać obwód elektryczny, a opcjonalne pomarańczowe przewody mają wyglądać jak systemy wysokiego napięcia.
Szacuje się, że e-tron będzie w stanie jednorazowo pokonać ok. 400 kilometrów. 150-kilowatowa bateria z systemem szybkiego ładowania ma umożliwić naładowanie do poziomu 80% w ciągu 30 minut.