Po trzech tygodniach przerwy do wyścigowej rywalizacji na Tor Poznań wracają kierowcy rywalizujący w Wyścigowych Samochodowych Mistrzostwach Polski. Oczy wszystkich kibiców zwrócone będą na Jędrzeja Szcześniaka i Mariusza Miękosia, którzy są faworytami do walki o zwycięstwo.
Tegoroczna rywalizacja przekroczyła już półmetek, a sytuacja punktowa w poszczególnych klasach jest nadzwyczaj interesująca. W klasie mistrzowskiej D4 +3500 na czele jest obecnie broniący mistrzowskiego tytułu Jędrzej Szcześniak. Na koncie zawodnika Daftracing widnieje 260 punktów.
Za nim plasują się Radosław Kordecki (160 punktów) i Mariusz Miękoś (153 punkty), który podczas ostatniej rundy pokazał duży postęp i fantastyczne tempo. Było to skutkiem między innymi współpracy z Arturem Janoszem, jednym z instruktorów Fastline Racing Academy.
Mariusz Miękoś: Artur Janosz jest w świetnej dyspozycji i trzy tygodnie temu na Torze Poznań dużo razem pracowaliśmy nad techniką jazdy i optymalnym torem, co dało rezultaty w postaci mojego osobistego rekordu okrążenia. W zeszłym tygodniu Artur wygrał swoje wyścigi Lamborghini Super Trofeo Asia i jest w wyśmienitej dyspozycji.
Wydawałoby się, że po tak emocjonującym weekendzie z FIA CEZ trzy tygodnie temu ta będzie tylko zwykłą rundą WSMP, ale sytuacja w sprincie jest bardzo ciekawa i nadal liczymy się w walce o mistrzowski tytuł. Ostatnia runda pokazała, że jesteśmy w stanie wygrywać, dlatego to będzie mój cel aż do końca sezonu.
W klasyfikacji Hour Race jestem wciąż liderem i planuję oczywiście utrzymać tę pozycję. Tym razem nie będę dzielił kierownicy z Arturem Janoszem, który ma swoje obowiązki wyścigowe w Azji.
Po drugiej stronie barykady znajduje się obecny lider klasyfikacji generalnej, broniący mistrzowskiego tytułu – Jędrzej Szcześniak. Reprezentant zespołu Daftracing na 4. rundy przed końcem sezonu (tak, runda w Brnie już została odwołana) legitymuje się dość komfortową przewagą nad resztą rywali, jednak jak sam przyznaje, w motorsporcie nigdy nie wiadomo.
Jędrzej Szcześniak: Do Poznania na 7. i 8. rundę WSMP jedziemy już w komplecie (3 tygodnie temu jednocześnie odbywała się runda GSMP, w której startował Michał Ratajczyk), więc od strony towarzyskiej będzie miło i przyjemni. Sporo kibiców zadeklarowało również swoją obecność na tej rundzie.
Liczę na sporo zabawy i walki, choć ta nie będzie należała do najłatwiejszych. Miękoś na tę rundę postanowił przywieźć Lamborghini Huracana, a co za tym idzie nasze zadanie powstrzymania go będzie trudniejsze. Liczę jednak na to, że uda się napsuć mu krwi.
Punktowo mamy dosyć sporą przewagę, złapaliśmy trochę komfortu na 4 rundy przed końcem i jeżeli utrzymamy dobre tempo i będziemy sukcesywnie dojeżdżać do mety, wierzymy, że uda się obronić mistrzowski tytuł. Oczywiście – w sportach motorowych wszystko może się wydarzyć i nigdy do końca nie wiadomo, więc będziemy ostro walczyć.
Rywalizacja w 7. i 8. rundzie WSMP rozpocznie się już jutro o godzinie 14:10 od pierwszej sesji kwalifikacyjnej, która potrwa dokładnie 30 minut. Na wieczór tradycyjnie już zaplanowano przejazdy TAXI, a 1. wyścig w Poznaniu będzie miał miejsce w sobotę o godzinie 11:40.
Niedziela będzie bardziej pracowita od dwóch poprzednich dni – rano o 10:25 rozpocznie się druga sesja kwalifikacyjna, po której poznamy układ stawki do finałowego wyścigu zaplanowanego na godzinę 17:00.